Wpis 2022-05-01, 21:30Ucieczka.
Kochani,kochani Nie pisałam,bo nie było o czym.Dalej nie ma,ale....no nie zapomniałam że należy się dzielić z bliźniemi swoim szczęściem.4 lata na Legionów i został tylko obsrany Adrianek.Buchahaha.Do tego jego 24h-blablabla-najlepiej do siebie,no boli chyba tylko jego.HaHaHa.Nie ma dnia żeby wszyscy nie wiedzieli że dzień w dzień od 4 lat nic w Łodzi obsraniec nie wymyślił.Mamy więc obciąganie 24h-my-ja,stalkerzy,kontrolerzy.Poleruje na maksa już nie kryjąc się z tym.Bajki z zamianą w Łodzi-na brak stalkingu,brak stalkera,brak mikrofali i brak kontroli nad targetem jako działanie przyjęły by się chyba nie doświadczonym w temacie zacofanym ciołkom.Buchahaha.Bajka po 13 latach dla nas jest jedna-Adrianek chciał mikrofali,chciał robić stalking,wybrał stalkera i....zjebał się tym we własne gacie.To jednak nie nasz problem.My oceniamy według naszej bajki,a ta jest mocno dla dorosłych.Upss z seksem na czele.Hahaha.A seks to chyba największy koszmar cioty.Hahaha.Ale dobra żeby nie było że wredna sucz pominęła jakieś działanie na zaliczenie to wróćmy do września tamtego roku.No były wakacje,na Teneryfie,no ciota tak się bała że zabrał ze sobą tatusia i życzył sobie być z Asią-buchahaha.Potem pojawiły się zdjęcia na necie z wakacji-i okazało się że próby cioty-żeby nie było na nich to co naprawdę widać-hahaha,się nie powiodły.Były cycki,był tyłeczek,był seks i tylko oczu wszędzie brakowało i to w makijażu-buchahaha.Pomijając ten nie wypał okazało się że wszyscy oglądający je dostali nagle guli w gardle i zaniemówili.Szkoda że się nie założyłam że kij w dupie cioty urośnie akurat na te zdjęcia-buchahaha.Tym bardziej że widział je stalker-hahaha.Zero komentarzy potwierdziło przytarcie nosa Adriankowi-zamiast działania-zero-buchahaha.Urodziny-z czystą przyjemnością przypominam-Adrianek nic nie daje nigdy-gra dziada i target ma płakać że nie dostał-buchahaha.Do grudnia nie było niczego co mogę napisać,zaliczyć jako ruchy do mnie.Siedział-z tatusiem,smrodem tatusia i blablabla cały dzień-i najlepiej do siebie.Z faktów mojego życia,no nie mogę pominąć śmierci starego.Cóż,stary był,mocno już schorowany,mało chodził,szybko się męczył,no i do tego rozrusznik-do przewidzenia sprawa.W moim życiu-oprócz faktu że nie muszę chodzić mu sprzątać nic się nie zmieniło.Okrutne ale prawdziwe.Nigdy nie miał ochoty na uczestnictwo w moim życiu,nigdy też go nie było.Czemu mu pomagałam?Bo jestem egoistką-lubię mieć czyste sumienie.Jego raczej mnie nie interesowało.Pewnie zastanawiacie się gdzie w tym wszystkim był Adrianek?No tylko w srace-hahaha-jak kazał tym razem sobie zaliczyć-osrał go tuż przed.Nie wiem jak Wy ale ja już się przyzwyczaiłam do wymuszania zaliczenia działania-jako największy przypał dla działającego-buchahaha.No to jeszcze były w tamtym roku święta i okazało się że nie ma co gotować bo nie ma komu-uwaga-tu się z Adriankiem założyłam-wiadomo o kogo-że z lęków nie zdąży wprowadzić nikogo w moje życie do świąt.Adrianek zajęty swoim blablabla oczywiście przegrał więc w święta i sylwestra nic mu nie mogę zaliczyć-buchahaha.Rok 2021-zakończyliśmy wiochą-całe 356 dni ciota była albo zajęta-byciem z tatusiem,jebaniem o tatusiu,jebaniem do siebie no albo obsrawaniem się.Ale działań było zero.